Przykład Pani Anna była zatrudniona na stanowisku specjalisty technologa. Zawarła z pracodawcą umowę o zakazie konkurencji po ustaniu zatrudnienia przewidującą, że będzie on trwał 3 lata
DR PALOMA CUCHI: – Wiele osób myśli, że edukacja seksualna została wprowadzona po to, by młodzi ludzie uprawiali więcej seksu. Uważają, że jeśli ktoś chce uczyć dzieci o
Początek edukacji seksualnej w Europie W wielu krajach Europy Zachodniej edukacja seksualna została wprowadzona już w latach 70. XX wieku. Zbiegło się to z tzw. "rewolucją seksualną" (a co
Penalizacja ustawy zakłada karę wiezienia dla edukatorów seksualnych, zakazując tym samym edukacji seksualnej, propagowania antykoncepcji, przekazywania wiedzy o seksualności i uświadamiania o tym, jak dbać o swoje zdrowie i komfort psychiczny, a także o swoje ciało.
Projekt o zakazie edukacji seksualnej do dalszych prac w komisjach>> Tarcza antykryzysowa także dla nauki. Rządowa ustawa o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 ma ułatwić m.in. firmom przetrwać kryzys związany z pandemią koronawirusa i jest elementem tzw. tarczy antykryzysowej.
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Bydgoszczanie protestowali pod siedzibą PiS przeciwko ustawie o zakazie edukacji seksualnej [zdjęcia] Dziś ( w Bydgoszczy odbył się protest przed siedzibą PiS. Manifestujący nie zgadzają się na wprowadzenie ustawy o zakazie edukacji seksualnej. 16 października 2019, 20:28 Ustawa o zakazie edukacji seksualnej. PiS chce kary do 5 lat więzienia Działacze organizacji „Pro-Prawo do życia” nazywają zajęcia z edukacji seksualnej młodzieży deprawowaniem. I wiążą je z pedofilią. Ich projekt, który znajduje... 16 października 2019, 18:21 AKTUALIZACJA Koniec prac na Wiaduktach Warszawskich w Bydgoszczy - nowa organizacja ruchu. Co się zmieni? Zakończone zostały prace naprawcze na wiaduktach, które umożliwią bezpieczne użytkowanie przez kolejne 10 lat - informuje Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji... 3 sierpnia 2022, 11:23 Uchodźcy z Ukrainy w Bydgoszczy nadal mogą liczyć na wsparcie. Potrzeby są inne niż na początku Niedługo minie pół roku od inwazji Rosji na Ukrainę. Uchodźcy wciąż przyjeżdżają do Bydgoszczy i nadal potrzebują wsparcia. Sprawdziliśmy jak obecnie... 3 sierpnia 2022, 6:05 Walka o ocalenie życia 5-letniego Wiktorka z Bydgoszczy. Trwa zbiórka na leczenie 5-letni Wiktor Landyszkowski z Bydgoszczy od roku przechodzi piekło. W lipcu 2021 roku jego dzieciństwo przerwała dramatyczna diagnoza - nowotwór złośliwy... 3 sierpnia 2022, 6:00 Bydgoszcz. Co dalej z targowiskiem na Bartodziejach? W 2023 r. mogą nastąpić duże zmiany Czy targowisko na Bartodziejach może zniknąć z mapy Bydgoszczy? Taka plotka krąży wśród sprzedawców i kupujących, lecz nie jest to informacja prawdziwa. Rynek... 2 sierpnia 2022, 18:45 Fala upałów, IMGW ostrzega przed wysokimi temperaturami. Jest alert meteo Przed nami upalne dni. Termometry w Bydgoszczy i regionie wskażą wartości powyżej 30 stopni Celsjusza w cieniu!. Przed wysokimi temperaturami ostrzega Instytut... 2 sierpnia 2022, 14:36 Trwa ekologiczna Wiślana Odyseja. Do Bydgoszczy zbliża się podróżnik Dominik Dobrowolski Od początku roku co miesiąc ekolog i podróżnik Dominik Dobrowolski razem z lokalnymi ekowolontariuszami pokonuje kolejne odcinki Wisły (zaczął w styczniu u jej... 2 sierpnia 2022, 10:39 Bydgoski Jarmark Świąteczny 2022 - miasto szuka wystawców [ceny, terminy i zasady] Miasto Bydgoszcz przygotowuje się już do organizacji Bydgoskiego Jarmarku Świątecznego 2022 i szuka przedsiębiorców, którzy byliby zainteresowani udziałem w tym... 2 sierpnia 2022, 9:20 Nowe tramwaje w Bydgoszczy - na ulice wyjedzie 10 pojazdów w 2023 roku Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy poinformował o podpisaniu umowy na dostawę nowych tramwajów. W przyszłym roku na ulicach miasta... 2 sierpnia 2022, 8:22 W Bydgoszczy przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego oddano hołd powstańcom [zdjęcia] W poniedziałek, 1 sierpnia, w całym kraju oddawano hołd powstańcom warszawskim, żołnierzom Polskiego Państwa Podziemnego i bohaterom zrywu przeciwko okupantowi... 1 sierpnia 2022, 19:06 Wyłączenia prądu w Bydgoszczy i okolicy. Tutaj od 1 sierpnia nie będzie prądu [adresy] W najbliższych dniach w Bydgoszczy oraz powiecie bydgoskim wystąpią utrudnienia w dostawie prądu. Przedstawiamy harmonogram planowanych wyłączeń prądu przez... 1 sierpnia 2022, 6:00 Dziś (1 sierpnia) w Bydgoszczy o godzinie zawyją syreny alarmowe! 1 sierpnia w Bydgoszczy zawyją syreny alarmowe. Mieszkańców prosimy o zachowanie spokoju - nie grozi nam niebezpieczeństwo. Komunikat w tej sprawie opublikowało... 1 sierpnia 2022, 6:00 W Bydgoszczy potrzeba więcej dróg rowerowych. Co dalej z rowerem miejskim? Bydgoszcz pod względem infrastruktury rowerowej nie wypada na tle innych dużych miast najlepiej. Mieszkańców do korzystania z roweru może zachęcić więcej dróg i... 1 sierpnia 2022, 6:00 Małgorzata Tracz z Partii Zieloni w Bydgoszczy: Nie wyszliśmy z kryzysu po pandemii, a już mamy kolejny Posłanka spotkała się z mieszkańcami Bydgoszczy w klubie "Mózg", była gościem podczas święta ulicy Gimnazjalnej, a na Wyspie Młyńskiej rozdawała egzemplarze... 31 lipca 2022, 20:38 Poseł PiS o niemieckiej pamięci o Powstaniu Warwszawskim. "Sprawa reparacji powinna być konsekwentnie stawiana przez wszystkie siły" Sprawa reparacji powinna być konsekwentnie stawiana przez wszystkie siły polityczne w Polsce, środowiska, elity, również medialne – powiedziała w niedzielę... 31 lipca 2022, 14:03 Najnowszy sondaż: PiS na prowadzeniu, Lewica na podium. Jak zagłosowaliby Polacy? Prawo i Sprawiedliwość wciąż pozostaje liderem najnowszego sondażu pracowni Estymator dla Na podium znalazły się jeszcze Koalicja Obywatelska i... 31 lipca 2022, 11:12 Te psy znaleziono w Bydgoszczy w lipcu. Czekają na właścicieli w schronisku [zdjęcia] Straż Miejska w Bydgoszczy regularnie informuje o znalezionych czworonogach na terenie miasta. Wałęsające się bezpańsko psy są wyłapywane i transportowane do... 31 lipca 2022, 6:00 AKTUALIZACJA W Bydgoszczy tramwaj wypadł z torów. Były utrudnienia w komunikacji [zdjęcia] Po godzinie 15 tramwaj wypadł z szyn. Do zdarzenia doszło na ulicy Jagiellońskiej na wysokości ul. Wyczółkowskiego. Były utrudnienia w ruchu. Tramwaje nie... 30 lipca 2022, 16:33 AKTUALIZACJA Uwaga, IMGW ostrzega: dziś i jutro w Bydgoszczy i regionie może solidnie popadać [30-31 lipca] Dziś (w sobotę, 30 lipca) pogoda znacznie się pogorszy. Nad Polskę dociera z zachodu niż Frieda, który niesie chłodne powietrze i deszcz. Ulewy i porywisty... 30 lipca 2022, 10:33 Po naszej publikacji. Cierpiący więzień z Bydgoszczy będzie leczony na wolności! Tak 27 lipca zdecydował sąd Osadzony w areszcie Bydgoszcz-Fordon Grzegorz J. decyzją sądu leczony będzie na wolności. Od dawna cierpi, ma do wyrwania 10 zębów, ropnie i stany zapalne jamy... 30 lipca 2022, 6:00
W Sejmie właśnie odbywa się pierwsze czytanie projektu obywatelskiego "Stop pedofilii". Projekt zakłada penalizację edukacji seksualnej. PiS w pełni popiera projekt, posłowie partii domagali się jedynie wyższych kar za "przestępstwo". Piotr Kaleta (PiS) zwracał się do Joanny Scheuring-Wielgus z homofobicznym "dowcipem": "proszę pozdrowić Biedronia" Trwa właśnie „odwieszone posiedzenie” Sejmu, podczas którego, zgodnie z zapowiedziami, odbywa się pierwsze czytanie projektu obywatelskiego „Stop pedofilii”. Wypowiedzi klubu PiS, który do tej pory projektu obywatelskiego nie komentował jednoznacznie, wskazują na to, że projekt przejdzie pierwsze czytanie i zostanie skierowany do prac w komisji. Aktualizacja: zarządzono przerwę w posiedzeniu Sejmu. Blok głosowań odbędzie się w środę, 16 października, w godzinach Projekt obywatelski „Stop pedofilii” analizowaliśmy szczegółowo w tekście: Więzienie za edukację seksualną i przepisanie antykoncepcji. Projekt „Stop pedofilii” w Sejmie. Projekt, przygotowany przez środowiska ultrakatolickie, zakłada rozwinięcie art. 200b kodeksu karnego, który penalizuje „pochwalanie zachowań o charakterze pedofilskim”. Projekt zamierza rozszerzyć penalizację o „propagowanie lub pochwalanie podejmowania przez małoletniego obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej (…) w związku z wychowywaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką na terenie szkoły”. Takie przestępstwo zagrożone miałoby być karą do 3 lat więzienia. Choć w projekcie nie pojawia się wprost „edukacja seksualna”, to autorzy nie ukrywają, że właśnie o nią chodzi. Niejasne i na pozór niewinne sformułowania „propagowanie” czy „pochwalanie” w intencji projektodawców mogą być uznawane za podstawę do zakazu nowoczesnej edukacji seksualnej, której istotą jest otwarta rozmowa i przekazywanie wiedzy o obcowaniu seksualnym i w ogóle ludzkiej seksualności, w tym zagrożeniach, jakie grożą młodym ludziom (pedofilia). W uzasadnieniu projektu czytamy: „Odpowiedzialne za »edukację« seksualną środowiska wchodzą do kolejnych placówek oświatowych w Polsce, rozbudzając dzieci seksualnie oraz promując wśród uczniów homoseksualizm, masturbację i inne czynności seksualne”. Jako przykłady zajęć „propagujących lub pochwalających podejmowanie czynności seksualnych” wymieniane są zajęcia dotyczące: antykoncepcji; profilaktyki ciąż wśród nieletnich i chorób przenoszonych drogą płciową (np. HIV i AIDS), dojrzewania i dorastania; dokument wymienia zwłaszcza takie problemy jak: – równość, tolerancja, różnorodność, – przeciwdziałanie dyskryminacji i wykluczeniu, – przeciwdziałanie przemocy, – homofobia, – tożsamość płciowa, gender. Zakaz „propagowania nietradycyjnych zachowań seksualnych wśród nieletnich” w Rosji Putina stanowi bat na osoby LGBT (prezydent Duda wyrażał zainteresowanie takim rozwiązaniem), w Polsce ustawa miałaby chronić młodzież przed wiedzą o seksualności niezgodną z katolickim nauczaniem o grzechu, czystości i wierności małżeńskiej (zobacz „Katecheza o seksie”). Projekt nowelizacji kodeksu karnego Art. 200b. §1. Kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. §2. Tej samej karze podlega, kto publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego. §3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w §2 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. §4. Kto propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej, działając w związku z zajmowaniem stanowiska, wykonywaniem zawodu lub działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi albo działając na terenie szkoły lub innego zakładu lub placówki oświatowo-wychowawczej lub opiekuńczej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Projekt jest nie tylko drakoński, ale zawiera wiele błędów. Przede wszystkim posługuje się pojęciem „osoby małoletniej”, czyli takiej, która ma mniej niż 18 lat. Tymczasem według polskiego prawa osoby powyżej 15 roku życia mogą podejmować aktywność seksualną. W myśl tych przepisów odpowiadałaby zatem nie tylko szkolna psycholożka mówiąca dwunastolatkowi, że masturbacja jest normalnym zjawiskiem, ale także seksedukatorka, która wyjaśnia siedemnastolatkom, jak bezpiecznie uprawiać seks. PiS i Konfederacja popierają W imieniu klubu PiS stanowisko wygłosił poseł Andrzej Matusiewicz. „Jak widzimy – obecna ochrona jest niepełna i niewystarczająca – perorował. Projekt zapewnia pełniejszą realizację praw człowieka, realizuje ochronę dóbr dziecka, poszanowania godności, wolności od przemocy psychicznej, ochrony jego prywatności i wrażliwości. To wszystko wartości konstytucyjne. Projektowana zmiana w pełni realizuje prawo rodziców do wychowania dziecka zgodnie z przekonaniami”. PiS jednak uważa, że projekt powinien mocniej penalizować. Matusiewicz zwrócił uwagę, że przestępstwo zagrożone karą do trzech lat więzienia może zostać warunkowo umorzone. Dlatego propozycją PiS jest kara pięcioletniego więzienia. Zachwycony ustawą był także Jacek Wilk, poseł z list Kukiz’15, polityk Konfederacji: „Tak intymne sfery nie mogą być roztrząsane w szkołach”. Opozycja nawołuje do odrzucenia Krytykowali projekt: Arkadiusz Myrcha (KO): „Lektura nie pozostawia złudzeń, że chodzi o kryminalizację edukacji seksualnej”. „To manifest, a nie merytoryczne uzasadnienie ustawy, brakuje badań, opinii ekspertów, analizy orzecznictwa”. Krzysztof Paszyk (PSL): „To projekt, który penalizuje wszystkie inicjatywy edukujące dzieci, młodzież o sprawach seksualności i fizyczności”. „Mówię z perspektywy rodzica: Państwo widzicie zagrożenie nie w tym miejscu, gdzie ono występuje. Największe zagrożenie jest tu – w telefonach, tabletach, smartfonach. Dzieci w smartfonach mają pornografię w najgorszym wydaniu”. Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica) zwracała uwagę, że to nie edukacja seksualna jest problemem, ale jej brak. Wypomniała Stanisławowi Piotrowiczowi obronę księdza pedofila, przypomniała o „ciumkaniu„. Po wystąpieniu Scheuring-Wielgus na mównicę wszedł Piotr Kaleta z PiS, krytykując jej wystąpienie. Swoje wystąpienie skończył słowami „proszę pozdrowić Roberta Biedronia”, co stanowiło czytelną homofobiczna aluzję do orientacji homoseksualnej lidera Wiosny, która – według propagandy homofobicznej – łączy się z pedofilią. Jarosław Kaczyński ostrzegał w kampanii wyborczej przed zagrożeniem „naszych dzieci” ze strony LGBT. Głosowanie nad projektem odbędzie się w środę 16 października ok. Co istotne, projektów obywatelskich nie obejmuje zasada dyskontynuacji. Oznacza to, że nawet jeśli ustawa przejdzie w środę tylko pierwsze czytanie, będzie mogła trafić do komisji i na kolejne czytania w następnej kadencji Sejmu. Dominika Sitnicka Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o polityce i mediach. Prowadzi relacje LIVE w mediach społecznościowych.
30 września Sąd Najwyższy opublikował bardzo krytyczną opinię na temat głośnego projektu ustawy, którego konsekwencją może być kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności dla edukatorów seksualnych. Zdaniem Sądu Najwyższego ustawa "Stop pedofilii" została przygotowana z pośpiechem oraz bez wcześniejszych konsultacji specjalistycznych. Dokument w sieci został opublikowany przez Barta Staszewskiego, aktywistę. We wstępie Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego opisuje obecny stan prawny Kodeksu karnego, który przewiduje karę za propagowanie lub zachwalanie zachowań o charakterze pedofilskim. Projekt "Stop pedofilii" jest pełen sprzeczności Sąd Najwyższy widzi kilka niekonsekwencji w obywatelskiej ustawie "Stop pedofilii". SN zauważa, że w paragrafie czwartym projektu pominięto penalizacje za propagowanie i pochwalanie małoletnich do "innych czynności seksualnej". Opiniodawcy nie potrafią rozstrzygnąć, czy pominięcie było celowym zabiegiem, czy może doszło do omyłki legislacyjnej. Kolejną kwestią, o wiele bardziej istotną, jest fakt, że propozycja karania za propagowanie i pochwalanie małoletniego do obcowania płciowego jest niemożliwa do realizacji ze względu na to, że obcowanie seksualne z małoletnim powyżej 15. roku życia w świetle polskiego prawa nie jest objęte kryminalizacją, czyli nie stanowi czynu zagrożonego karą. Sąd Najwyższy analizuje również znaczenie czasowników "propagować" i "pochwalać". "Propagowanie" znaczy "upowszechnianie jakichś poglądów, wiedzy, idei" i jest to określenie o znaczeniu neutralnym. "Pochwalać" ma z kolei kontekst pozytywnego odnoszenia się do jakiejś rzeczy. O ile SN uważa pochwalanie podejmowania małoletniego do obcowania płciowego za moralnie wątpliwe, tak propagowanie już nie. Propagowanie to zdaniem Sądu Najwyższego dostarczanie rzetelnej wiedzy (np. na lekcjach edukacji - Wiedza ta ma charakter informacyjny, a czasem też zniechęcający. Propagowanie rozumiane jako upowszechnianie wiedzy, również w trakcie zajęć prowadzonych w szkole w ramach np. biologii. Sąd Najwyższy wprost podważa wiarygodność projektu obywatelskiego Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego wprost krytykuje projekt "Stop pedofilii", twierdząc, że uchwalenie go dopuściłoby do sytuacji karania za przekazywanie wiedzy na temat seksualności człowieka, co byłoby sprzeczne z konstytucją. "Racjonalny Projektodawca nie może przewidywać jednocześnie z jednej strony obowiązku realizowania programu nauczania szkolnego przez nauczyciela przekazywania pewnych treści, a z drugiej strony kryminalizować zachowania tego typu, w szczególnie w typie kwalifikowanym" - czytamy. Eksperci z Sądu Najwyższego stawiają mocny zarzut twierdząc, że przygotowanie projektu "Stop Pedofilii" nie zostało podparte badaniami. "Projektodawcy nie wykazali zresztą w uzasadnieniu projektu przeprowadzenia analizy w sprawie identyfikacji rozwiązań alternatywnych wobec zaprojektowanej regulacji. Stanowi to o niepełnym rozważeniu działań zmierzających do realizacji celu założonego przez Projektodawców. Co więcej, uzasadnienie projektu nie wskazuje na to, ażeby skala zjawiska zdawała się naukowo zbadania i uzasadniona, co także stawia projektowaną kryminalizację pod znakiem zapytania" - dodają eksperci z Sądu Najwyższego. Zdaniem SN projekt przygotowano w pośpiechu, co jest szczególnie niepożądane dla reform edukacji. "Dynamizm legislacyjny nie jest wskazany w szczególności w obszarze oświaty, który ze względu na dobro dzieci wymaga nie tylko odpowiednich regulacji, ale przede wszystkim poczynionych wcześniej konsultacji specjalistycznych" - czytamy. Zdaniem opiniodawców, krótki czas realizacji projektu zaproponowany przez autorów projektów sprawia, że nie da się go wprowadzić w jakości niebudzącej wątpliwości. A to mogłoby spowodować zagrożenie postawienia niektórych nauczycieli przed koniecznością wyboru przestrzegania obowiązującego programu nauczania albo przestrzegania regulacji karnych.
Organizacja "Stop Pedofilii" zbiera podpisy pod projektem nowelizacji Kodeksu karnego. Zmiana ma polegać na rozszerzeniu art. 200b zakazującego propagowania i pochwalania czynów pedofilskich. Wzbogacona wersja przepisu penalizowałaby także każdą formę pochwalania i propagowania obcowania płciowego małoletnich. Edukacja seksualna dzieli rzeczników>> Uświadamianie na cenzurowanym Proponowana wersja przepisu zakłada, że osobie, która publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego, grozić będzie do dwóch lat pozbawienia wolności, czyli tyle samo co za pochwalanie zachowań pedofilskich. Co ciekawe, surowsza kara - bo 3 lata pozbawienia wolności - grozić ma każdemu, kto propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej, działając w związku z zajmowaniem stanowiska, wykonywaniem zawodu lub działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi albo działając na terenie szkoły lub innego zakładu lub placówki oświatowo-wychowawczej lub opiekuńczej. Pedofilia i homopropaganda W uzasadnieniu autorzy projektu tłumaczą że: "edukacja seksualna, w trakcie której rozbudza się dzieci seksualnie i oswaja się z homoseksualizmem, jest wykorzystywana jako narzędzie przez lobby LGBT do realizacji radykalnych celów politycznych, do legalizacji w Polsce adopcji dzieci przez homoseksualistów”. - Samozwańczy edukatorzy seksualni grasują w szkołach i zachęcają uczniów to masturbacji i innych obrzydliwych rzeczy. Krzywdzą w ten sposób dzieci. Chcemy ich powstrzymać - tłumaczy Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro -prawo do życia, która przygotowała obywatelski projekt. Dodaje, że termin złożenia dokumentu w Sejmie to 18 lipca 2019 r. W uzasadnieniu autorzy wskazują, że projekt to sprzeciw wobec: masowego oswajania dzieci i młodzieży z treściami niszczącymi poczucie wstydu, naturalnąochronę przed wykorzystywaniem seksualnym promocji wśród polskich uczniów homoseksualizmu, stanowiącego zagrożenie dla ich zdrowia,- wykorzystywania "edukacji" seksualnej do uzależnienia dzieci od seksu, forsowania edukacji seksualnej, opartej o Standardy Edukacji Seksualnej w Europie przez władze niektórych miast polskich Kara nie tylko dla edukatorów Według Mariusza Dzierżawskiego przepisy w projekcie sformułowano jasno i nie pozostawiają większego pola do interpretacji. Tymczasem przepis obejmowałby sprzedaż małoletniemu prezerwatyw lub rozmowę, w której rodzic tłumaczy własnemu dziecku konsekwencje podejmowania współżycia przed ukończeniem 18. roku życia. Część dotycząca propagowania współżycia nie obejmuje, jedynie czynów o charakterze publicznym. Jak tłumaczy prof. Andrzej Marek w komentarzu do kodeksu karnego w odniesieniu do zapisu dotyczącego czynów pedofilskich, propagowanie to przekazywanie, upowszechnianie wzorca zachowań o charakterze pedofilskim. Pochwalanie w rozumieniu KK oznacza natomiast wyrażanie aprobaty, wskazywanie na zalety określonych zachowań, usuwające wątpliwości czy zastrzeżenia co do ich zaaprobowania. Seks legalny, rozmowa o nim już nie Uwagę na szeroki zakres przepisu zwraca również Katarzyna Banasiak z Grupy Ponton. Jej zdaniem pomysł jest absurdalny i stwarza niebezpieczeństwo dla nauczycieli, pedagogów, psychologów szkolnych, edukatorów i edukatorek, ale przede wszystkim jest ogromnym zagrożeniem dla dzieci i młodzieży. - To rozwiązanie niezgodne z Konstytucją, gdyż ogranicza prawo do edukacji i ochrony zdrowia - podkreśla Katarzyna Banasiak. - Obecnie w Polsce można legalnie uprawiać seks od 15 roku życia. W tym projekcie nie ma ani słowa o tym, jak pomysłodawcy zamierzają rozwiązać sytuację, gdzie legalnie nastolatek może uprawiać seks, ale jakiekolwiek udzielenie mu informacji jak ma przy tym zadbać o swoje zdrowie i bezpieczeństwo, będzie zagrożone pozbawieniem wolności. To zdumiewające, że są osoby, które za szerzenie wiedzy medycznej, psychologicznej, popartej badaniami naukowymi, dostosowanej do zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia zrzeszającej 194 kraje, chcą kogokolwiek karać czy piętnować takie postawy. Pokazuje to absolutne odrealnienie i nieznajomość świata dzisiejszych nastolatków - podkreśla. Edukatorka dodaje, że do nadużyć i molestowania dochodzi raczej, gdy brakuje rzetelnej edukacji seksualnej. Katarzyna Banasiak podkreśla także, że autorzy projektu w ogóle nie biorą pod uwagę, że edukacja seksualna w szkołach prowadzona jest za zgodą rodziców. Rzetelna edukacja niezbędna dla bezpieczeństwa - Taki przepis byłby głupotą w najczystszej postaci - ocenia adwokat Joanna Parafianowicz. - Wielu tragedii w rodzaju: nastolatka rodzi dziecko, nie wiedząc w ogóle, że jest w ciąży, dałoby się uniknąć właśnie dzięki rzetelnej edukacji seksualnej. Dzieci, z którymi nikt nie rozmawia o seksie, rzucane są na głęboką wodę, w internecie spotykają się z wiedzą, która może zaniżyć ich poczucie wartości oraz skrzywić spojrzenie na to, co jest normą, a co nią nie jest - dodaje. Tłumaczy, że w przepisie nie da się za bardzo rozróżnić, co jest edukacją seksualną, a co propagowaniem lub pochwalaniem podejmowania obcowania płciowego. Jej zdaniem powinno się propagować dostrzeganie i przestrzeganie granic oraz rozróżnianie, co jest dobrym a co złym dotykiem. - Zamiast tego typu inicjatyw, potrzebne byłoby stworzenie porządnego systemu pomocy dzieciom w sprawach, które dotyczą molestowania. W swojej praktyce procesowej, często spotykam się z sytuacjami, gdy ofiara nie miała do kogo się zwrócić, a sprawca był bezkarny przez wiele lat. Dziecko, które nie potrafi rozróżnić dobrych zachowań od nadużyć, jest często pozostawione same sobie - konstatuje prawniczka. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
Prawo i Sprawiedliwość popiera ustawę „Stop Pedofilii” i domaga się jej rozszerzenia, zakazując rzetelnej edukacji seksualnej w szkołach. AKTUALIZACJA godz. 19:20 Na popołudniowym posiedzeniu Sejmu głosami posłów i posłanek Prawa i Sprawiedliwości przegłosowano penalizację ustawy „Stop Pedofilii”, zakazującej edukacji seksualnej. Projekt ustawy trafił do dalszych prac w komisji 221 głosami PiS, 6 głosami posłów Kukiz'15, 3 posłów Konfederacji i 2 posłów PSL. Projekt obywatelski zakłada 5-letnią karę pozbawienia wolności dla edukatorów seksualnych. Według autorów i zwolenników penalizacji ustawy edukacja seksualna demoralizuje dzieci . Tymczasem edukacja seksualna to rozmowa o bezpiecznym seksie, chorobach przenoszonych drogą płciową, nauka o własnym ciele, sposobach antykoncepcji, a także zdrowiu psychicznym. To także uświadamianie dzieci, że inne osoby nie mogą dotykać ich w miejscach intymnych, jak być asertywnym w trudnych sytuacjach i czym jest tożsamość płciowa. Edukacja seksualna to jedna z najskuteczniejszych metod do walki z pedofilią, ale najwyraźniej posłowie, głosujący za penalizacją ustawy, mają inne cele niż ochrona dzieci. Politycy PiS i Konfederacji propagują wartości chrześcijańskie, które nie uznają takich kwestii jak: innych czynności seksualnych (np. masturbacja), antykoncepcji i homoseksualizmu. PiS przegłosował ustawę o zakazie edukacji seksualnej. Projekt trafił do komisji. Co to oznacza? >>> W niedzielę 13 października odbyły się wybory parlamentarne, w których wybraliśmy nowy Sejm i Senat. W wyborach do Sejmu większość głosów zdobyło Prawo i Sprawiedliwość (43,59%, 235 posłów). Koalicja Obywatelska otrzymała 27,40% (do Sejmu wprowadzi 134 posłów), Polskie Stronnictwo Ludowe zdobyło 8,55% poparcia (49 posłów w Sejmie). Próg wyborczy przekroczyła również Konfederacja, partia o poglądach skrajnie prawicowych, głosząca homofobiczne i faszystowskie postulaty, zdobywając prawie 7% głosów, co oznacza, że w sejmowych ławach zasiądzie 11 posłów z tego ugrupowania. Prawo i Sprawiedliwość posiada większość głosów w nowym Sejmie. Partia popiera projekt obywatelski „Stop Pedofilii”, zawierającym penalizację edukacji seksualnej. Oznacza to, że posłowie zagłosują za wprowadzeniem kar więzienia dla edukatorów seksualnych. PiS domaga się 5-letniej kary pozbawienia wolności za szerzenie edukacji seksualnej i propagowanie antykoncepcji. Za projektem opowiada się również Konfederacja. Jak wygląda sytuacja kobiet w Polsce po wyborach parlamentarnych? Oto, co musicie wiedzieć! >>> Prawo i Sprawiedliwość chce zakazać edukacji seksualnej w Polsce Projekt obywatelski „Stop Pedofilii” powstał z inicjatywy środowisk ultrakatolickich, fundacji Pro-Prawo do Życia i organizacji pozarządowej Ordo Iuris, stojących również za projektem całkowitego zakazu aborcji. Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie w Sejmie, natomiast głosowanie odbędzie się dzisiaj w godzinach Wiele wskazuje na to, że projekt zostanie skierowany do prac w komisji. Penalizacja ustawy zakłada karę wiezienia dla edukatorów seksualnych, zakazując tym samym edukacji seksualnej, propagowania antykoncepcji, przekazywania wiedzy o seksualności i uświadamiania o tym, jak dbać o swoje zdrowie i komfort psychiczny, a także o swoje ciało. Prawicowi politycy uznają edukację seksualną za podżeganie małoletnich do podejmowania inicjacji seksualnej, próbując odebrać prawo do edukacji. Eksperci zwrócili uwagę na to, że sformułowanie „małoletni” zawarte w projekcie „Stop Pedofilii” jest nieprawidłowe. W świetle prawa oznacza „osobę, która nie ukończyła 18 roku życia” podczas gdy w Polsce osoby powyżej 15 roku życia mogą być aktywne seksualnie. „Jesień średniowiecza”, czyli protest przeciwko ustawie „Stop Pedofilii” W całej Polsce w największych miastach, w Warszawie, obędą się protesty „Jesień średniowiecza” przeciwko zakazaniu edukacji seksualnej. W czasie głosowania o godzinie obywatele zgromadzą się w stolicy pod Sejmem i wyrażą swój sprzeciw przeciwko projektowi obywatelskiemu „Stop Pedofilii”, zakazującemu rozmowie o bezpiecznym seksie i orientacji seksualnej, a także uświadamianiu w kwestii chorób wenerycznych i antykoncepcji oraz tłumaczeniu dzieciom, że inne osoby nie mają prawa dotykać ich w miejscach intymnych. Dołączcie do wydarzenia na Facebooku TUTAJ >>>. Zobacz także:
ustawa o zakazie edukacji seksualnej tresc